Witajcie
Dziś przychodzę do Was z prośbą, mianowicie mam ogromny problem z doborem różu do policzków. Od wielu lat borykam się z problemem trądziku, ogólnie raz jest lepiej, raz gorzej, kiedyś chodziłam do dermatologa, ale że nie był mi w stanie pomóc (co najwyżej chwilowo), zaczęłam się "leczyć" sama z dosyć dobrym skutkiem, ponieważ aktualnie moja cera jest w najlepszym stanie, choć przede mną długa droga.
Bardzo chciałabym używać różu, ale wydaje mi się, że żaden mi nie pasuje, ponieważ często mam zaczerwienione policzki, dodatkowo niekiedy pojawiają mi się wypryski i niestety róż w tym wypadku podkreśla te niedoskonałości, mimo używania dosyć kryjącego BB kremu.
Byłabym Wam ogromnie wdzięczna, jeśli któraś z Was mogłaby mi coś doradzić, a może macie podobny problem? Może powinnam używać na poliki zielonego korektora aby całkowicie ukryć czerwień i wtedy będę mogła używać różu? No i przede wszystkim, jaki kolor, brzoskwiniowy? Jestem posiadaczką słowiańskiej urody, jasne blond włosy, jasna cera, niebieskie oczy.
Z góry dzięki za jakieś rady :)
Ps. Aktualnie jestem w Warszawie i nie mam zdjęć do recenzji, jak wrócę i odzyskam laptopa, który jest w naprawie, postaram się ruszyć z jakimiś kosmetycznymi notkami.
XOXO