Obserwatorzy

niedziela, 19 sierpnia 2012

05. Mój sposób na odświeżenie włosów

Witajcie

Dziś przychodzę do Was z moim sposobem na odświeżenie włosów. Może niektóre z Was już o tym słyszały, chodzi o talk lub puder/zasypkę dla niemowląt.

Mam problem z przetłuszczającą się skórą głowy, muszę myć włosy codziennie, co czasem bywa uciążliwe, aczkolwiek zdążyłam się przyzwyczaić. Bywają jednak dni, bądź jakieś sytuacje, typu podróż, czy wf, kiedy później nie ma się możliwości umycia włosów, a nie czujemy się komfortowo z klapniętą fryzurą, lub z widocznym przetłuszczeniem.
Nigdy nie używałam suchych szamponów, ponieważ kiedy chciałam się na jakiś skusić, przeczytałam na wizażu o tym właśnie sposobie i mi on w 100% pasuje. Polega on na tym, że aplikujemy na skórę głowy i włosy talk lub zasypkę dla niemowląt, a następnie dokładnie wyczesujemy. Efekt występuje natychmiastowo, włosy są świeższe i odbite od skóry, jest co prawda krótkotrwały, maksymalnie do kilku godzin, ale czasem może uratować życie. Jest to metoda na pewno wydajniejsza i tańsza niż suchy szampon. Nie jestem jednak pewna, czy nadaje się dla brunetek, czy nie pozostawi śladu na ich włosach. Jedyny minus jaki zaobserwowałam to trochę zwiększone elektryzowanie się włosów, ale prócz tego nie zauważyłam skutków ubocznych.
Oczywiście wiadomo, że nie używamy tej metody zamiast mycia włosów, ale w sytuacjach kryzysowych jest jak znalazł. Najczęściej używam jej po wf'ie, kiedy czeka mnie jeszcze kilka godzin w szkole. Moje koleżanki z klasy też były z niej zadowolone :) 
Jeśli chodzi o to, czego używam, to rossmanowskiej zasypki dla niemowląt z Baby Dream'a :)

Znacie tą metodę, używacie jej? A może Wam totalnie nie przypadła do gustu? Jestem też ciekawa czy któraś brunetka tego próbowała i jak u niej się sprawdziło :)

XOXO

4 komentarze:

  1. Nie znałam jej, ale na pewno wypróbuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. oj ja brunetka to pewnie mi sie nie sprawdzi bo juz po suchym szamponie mialam plamy na wlosach .... ale dla blondynek - tez polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym sposobie ale właśnie dla ciemnych i jasnych blondynek...

    OdpowiedzUsuń